Przy wejściu do kościoła czynimy znak krzyża wodą święconą, Podczas wizyty duszpasterskiej ksiądz, po modlitwie błogosławieństwa, kropi mieszkanie wodą święconą. Święci się pokarmy na Wielkanoc, przedmioty kultu religijnego, na wsi – sąsieki, w których układa się zboże zwożone po żniwach… Czym się różni ta woda od zwykłej wody? Jak właściwie postrzegać obrzęd pokropienia wodą święconą, aby nie był on rozumiany magicznie?…
Na początek sprostowanie: „woda święcona” to popularna nazwa wody pobłogosławionej przez kapłana, która używana jest w obrzędach błogosławieństw i poświęceń. Nie ma ona mocy sama w sobie, nie wiąże się też z nią żadne magiczne znaczenie, choć jej przeznaczenie domaga się z ludzkiej strony należytego szacunku.
Jedna z modlitw błogosławieństwa wody ma następującą treść: „ Panie, Ojcze Święty, Twój Syn nas odkupił, a przez chrzest obdarzył nowym życiem z wody i Ducha Świętego. Wejrzyj na nas i spraw, abyśmy pokrzepieni tą wodą, odnowili się na duchu i ciele i służyli Tobie czystym sercem. Przez Chrystusa Pana naszego.” Jak podaje Ceremoniał Błogosławieństw, po tej modlitwie celebrans może dodać, kropiąc zebranych pobłogosławioną wodą, słowa: „Niech ta woda przypomni nam przyjęty chrzest i naszą przynależność do Chrystusa, który nas odkupił przez swoją Mękę i Zmartwychwstanie”.
Warto się na chwilę zatrzymać na tej formule, ponieważ wyjaśnia ona i przybliża w znaczący sposób sens tego obrzędu: jest to przypomnienie momentu przyjęcia chrztu świętego i zobowiązań zeń płynących. W sakramencie chrztu świętego chrześcijanin niejako zostaje zanurzony w śmierci, na sposób mistyczny umiera z Chrystusem, dokonuje się w nim obmycie z grzechu pierworodnego – i razem z Nim zmartwychwstaje jako nowy człowiek. Jest to moment kluczowy i tak ważny, że wszystko, co dzieje się potem, przez całe życie, ma być jedynie troską, aby ten wybór umocnić, rozwinąć i wydoskonalić.
Cała rzeczywistość, potencjał, jaki w człowieku jest ukryty, ma temu służyć. Także świat materii, którym człowiek ma się rozumnie posługiwać. Te dwa aspekty: odnowienie ducha i przypomnienie sobie przynależność do Chrystusa zawarte są w każdym obrzędzie błogosławieństwa. Woda, ze względu na swoją naturalną symbolikę (życie, oczyszczenie, obmycie), przenosi w sobie te znaczenia i je sakralizuje, podnosi na wyższy poziom istnienia – poprzez bezpośrednie odniesienie do Stwórcy. Jej pobłogosławienie, a więc wyłączenie z codziennego, powszechnego użytku i oddanie na własność Bogu, ten wymiar jeszcze bardziej precyzuje. Niesie to w sobie kolejne ważne znaczenie. Przez to, że staje się ona szczególnym znakiem obecności Boga, chroni dom, osobę przed działaniem złego ducha – jest zewnętrznym wyznaniem wiary i widzialnym opowiedzeniem się za Nim, a odrzuceniem szatana. Ma zatem ważną rolę egzorcyzmującą – oczywiście w połączeniu z wiarą i modlitwą.
Kościół błogosławi rzeczy: mieszkanie, przedmioty, pokarmy itp., ale właściwym adresatem błogosławieństwa jest zawsze człowiek. Przedmioty mają jedynie pomóc, „pośredniczyć” w osobowym spotkaniu Bosko – ludzkim. Nie nabierają jakiejś szczególnej mocy, same w sobie nie mogą pomóc w procesie zbawienia, ale są ważne o tyle, o ile towarzyszy im wiara w moc i działanie Boże. Takie pojmowanie obrzędu pokropienia wodą święconą jest to ważne, bo chroni przed magicznym traktowaniem pobłogosławionych rzeczy, patrzeniem na nie jak swego rodzaju amulety, czy talizmany.
Ks. Paweł Siedlanowski