Nabożeństwo polega na przyjmowaniu Komunii św. wynagradzającej przez dziewięć kolejnych pierwszych piątków miesiąca.
Oto co ze sobą niesie to szczególne nabożeństwo, jaka jest jego historia i co się z nim wiąże. Głowna zasługa w rozpowszechnianiu nabożeństwa do Najświętszego Serca Pana Jezusa przypada skromnej zakonnicy, św. Małgorzacie Marii Alacoque (1647-1690).
W grudniu 1673 roku św. Małgorzata dopuszczona została do tego, by spoczęła na Sercu Jezusowym. Pan Jezus pokazując jej swoje Serce pełne ognia, rzekł do niej: “Moje Boskie Serce tak płonie miłością ku ludziom, że nie może dłużej utrzymać tych płomieni gorejących, zamkniętych w moim łonie. Ono pragnie rozlać je za twoim pośrednictwem i pragnie wzbogacić ludzi swoimi Bożymi skarbami”.
Pan Jezus dał św. Małgorzacie Alacoque dwanaście obietnic dotyczących czcicieli Jego Serca:
-
Dam im łaski, potrzebne w ich stanie.
-
Ustalę pokój w ich rodzinach.
-
Będę ich pocieszał w utrapieniach.
-
Będę ich pewną ucieczką w życiu, a szczególnie w godzinę śmierci.
-
Będę im błogosławił w ich przedsięwzięciach.
-
Grzesznicy znajda w mym Sercu Źródło i ocean miłosierdzia.
-
Dusze oziębłe staną się gorliwymi.
-
Dusze gorliwe prędko dojdą do doskonałości.
-
Będę błogosławił domom, w których wizerunek Serca mojego będzie czczony.
-
Osoby, które będą to nabożeństwo rozszerzały, będą miały imię swoje wypisane w Sercu moim.
-
Dam kapłanom dar wzruszania serc nawet najzatwardzialszych.
-
W nadmiarze miłosierdzia Serca mojego przyrzekam tym wszystkim, którzy będą przyjmowali Komunie św. w pierwsze piątki miesiąca przez dziewięć miesięcy z rzędu w intencji wynagrodzenia, ze miłość moja udzieli łaski pokuty, iż nie umrą w mojej niełasce, ani bez Sakramentów świętych, a Serce moje będzie im pewną ucieczką w ostatniej godzinie życia.